Heiko Herrlich, trener Bayeru Leverkusen, był jednym z nielicznych, który w przedsezonowych ankietach nie wskazał Bayernu Monachium jako przyszłego mistrza Niemiec. Debiutujący szkoleniowiec Bayeru bardzo szybko na własnej skórze przekonał się jednak o sile bawarskiego klubu. Inauguracyjny mecz sezonu Bundesligi należał przede wszystkim do zawodników, którzy debiutowali w bawarskich barwach. O ile z Correntinem Tolisso, środkowym pomocniku kupionym z Olympique Lyon za 41,5 miliona euro, co czyni go najdroższym transferem w historii Bundesligi, od początku wiązano spore nadzieje, o tyle pozyskanie Sebastiana Rudy'ego i Niklasa Sülego pozostawało w cieniu innych letnich transakcji Bayernu. Tymczasem to dwaj gracze, którzy w zeszłym sezonie stanowili o sile rewelacyjnego Hoffenheim, dali monachijczykom pierwszego gola w nowych rozgrywkach. Po dośrodkowaniu Rudy'ego, głową do siatki trafił Süle. Bayern od początku pokazał dużą siłę przy stałych fragmentach gry, bo zdobył po nich dwie kolejne bramki. Jeszcze przed przerwą z rzutu rożnego wrzucał Joshua Kimmich, a z bliska piłkę wepchnął do siatki Tolisso. Stefana Reinartza i Jensa Hegelera, byłych piłkarzy, a obecnie twórców popularnej w Niemczech statystyki „Packing”, obliczającej ilu zawodników dany piłkarz minął swoimi zagraniami w trakcie meczu, zapytano przed sezonem o to, kto według ich algorytmu był najlepszym transferem lata w Niemczech. Jednoznacznie wskazali na Tolisso. A Francuz bardzo szybko zaczął się spłacać. Przeciwko rywalowi z Leverkusen zwykle nie wiodło się Robertowi Lewandowskiemu. W trzynastu starciach z Bayerem Polak strzelił tylko dwa gole. W meczach z żadną inną drużyną kapitan reprezentacji Polski nie miał tak słabego bilansu. W piątek jednak trochę podreperował ten dorobek, trafiając w drugiej połowie do siatki z rzutu karnego. „Lewy” przeszedł tym samym do historii Bundesligi, bo była to pierwsza „jedenastka” w dziejach ligi niemieckiej podyktowana po interwencji asystenta wideo. Faulowanym w tej sytuacji także był Lewandowski. Polak od samego początku sezonu jest więc w centrum wydarzeń. Bawarczycy, oprócz dobrej gry w ofensywie, pokazali spore braki w obronie, co pozwoliło gościom na piękną honorową bramkę Admira Mehmediego. Bayern Monachium – Bayer Leverkusen 3:1 (2:0) Bramki: Sule (9’), Tolisso (19’), Lewandowski (53’ – z karnego) – Mehmedi (65’) LICZBY 6. raz z rzędu Bayern wygrał inaugurację sezonu Bundesligi. Wyrównał tym samym rekord 1. FC Kaiserslautern z lat 1989-1994. 9 minut zajęło Bayernowi strzelenie pierwszego gola w nowym sezonie. Dokładnie tyle samo, co przed rokiem z Werderem Brema (6:2).
9usg.bayern monachium bayer leverkusen skrót meczu
